O północy uroczystość otwarcia uświetniły fajerwerki

Wyjątkowo duża frekwencja odwiedzających i moc atrakcji towarzyszyły otwarciu faktorii handlowej z czasów wpływów rzymskich w Pruszczu Gdańskim. Sobotnie popołudnie i wieczór udowodniły, że to potrzebny i ciekawy obiekt, a bursztyn staje się symbolem całego Pomorza.

Od wielu lat słyszałem pełne powątpiewania pytania, co Pruszcz Gdański ma wspólnego z bursztynem i co za dziwny obiekt buduje. Od wczoraj wiem, że po pierwsze historycznie ma wiele wspólnego, a po drugie że powstało nowoczesne, przyjazne i szalenie ciekawe miejsce, który każdy zainteresowany bursztynem powinien koniecznie zobaczyć!

Ale czym jest faktoria? Bez wątpienia jest wyjątkowym miejscem spotkania przeszłości z teraźniejszością. Obiekt jest rekonstrukcją gockiej osady handlowej z okresu wpływów rzymskich, czyli pierwszych wieków naszej ery. W tamtym czasie tereny, gdzie dziś leży miasto Pruszcz, leżały bezpośrednio nad brzegiem jeziora lagunowego, mającego połączenie z otwartym Morzem Bałtyckim. Był to jeden z pierwszych punktów szlaku bursztynowego, który stąd prowadził na południe. Potwierdzają to badania archeologiczne prowadzone w Pruszczu od blisko stu lat. „Pieczołowicie zrekonstruowany obiekt naszpikowany jest nowoczesną techniką, która umożliwia interaktywną prezentację, jaką rolę pełnił bursztyn i szlak bursztynowy, ale też jak wyglądało życie ówczesnych ludzi” – tak wprowadzała w temat zebranych gości podczas uroczystego otwarcia Hanna Mik z działu rekonstrukcji historycznej. Wyjątkowo ważną rolę pełni w Faktorii bursztyn, który był jedną z sił napędowych tej starożytnej osady. dowodzą tego zabytki archeologiczne, filmy edukacyjne i chata bursztyniarza, w której zrekonstruowany został warsztat obróbki „złota Bałtyku”.

Sobotnie otwarcie tego nowoczesnego centrum edukacji uświetniły również pokazy musztry legionistów, walki gladiatorów, koncert Raya Wilsona (Genesis Classik), pokazy teatru ognia. Burmistrz Pruszcza Gdańskiego Janusz Wróbel opowiedział o powstaniu pomysłu odtworzenia odkrytej w badaniach archeologicznych faktorii oraz całego kompleksowego zaplecza turystycznego wraz z atrakcyjną infrastrukturą dla mieszkańców miasta, tj. terenów zielonych, amfiteatru, dróg rowerowych i parku kulturowego. Krótko omówił 8 lat, w ciągu których powstawał i dojrzewał projekt. Wspomniał, że jego realizacją zajmowały się trzy kadencje radnych samorządu i cały sztab urzędników, muzealników i rekonstruktorów. Przybyła specjalnie na otwarcie minister edukacji Katarzyna Hall pogratulowała i podkreśliła, że mieszkańcy Pruszcza powinni być dumni z tak pięknego obiektu z nowoczesnym i atrakcyjnym przekazem edukacyjnym. Minister w kancelarii prezydenta Sławomir Nowak przekazał list gratulacyjny od prezydenta Komorowskiego. Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk zauważył, że jeszcze niedawno o Pruszczu mówiło się, że jest sypialnią Gdańska, ale to się z pewnością zmieniło i dalej zmienia. „Pamiętam, gdy Janusz Wróbel opowiadał o tym projekcie i nikt mu nie wierzył, że może coś takiego stworzyć tutaj, na szlaku bursztynowym. Jednak jego determinacja doprowadziła do tego dzisiejszego szczęśliwego dnia. Pruszcz staje się na turystycznej mapie Polski ważnym miejscem” – podkreślił marszałek. Na uroczystości gościli również burmistrz Wielunia Janusz Antczak, mer zaprzyjaźnionego litewskiego miasta Silute, z którym Pruszcz realizował wspólny projekt oznaczania szlaku bursztynowego oraz prezydent Sopotu Jacek Karnowski. W świętowaniu otwarcia faktorii zabrakło przedstawicieli Światowej Stolicy Bursztynu.

Teren Parku Kulturowego podzielony jest na dwie części: rozrywkową z amfiteatrem, w którym odbywają się przedstawienia sceny letniej Teatru Wybrzeże, oraz historyczną, otoczoną palisadą faktorią, w której już niebawem zaczną się lekcje muzealne. Zachętą do odwiedzenia osady mają być atrakcyjne ceny biletów w cenach 3 i 5 zł.

Wśród opinii internautów po otwarciu Faktorii znalazłem tę o "miałomiasteczkowej/wiejskiej rekreacji za unijne pieniądze", która jest niepotrzebna, gdyż niedaleko są muzea z bursztynem w Gdańsku i Malborku. Nie zgodzę się z tym zdaniem. Faktoria jest w pełni profesjonalnym niewielkim muzeum, które doskonale uzupełni bursztynową ofertę Wybrzeża Gdańskiego. Cieszę się, że Urząd Marszałkowski współfinansuje odważne pomysły małych gmin i promuje zrównoważony rozwój. Życzyłbym nam takiego zaangażowania i pomysłowości ze strony większych, silniejszych finansowo miast Polski.