Zaprzysiężona na prezydentkę Gdańska Aleksandra Dulkiewicz otrzymała wyjątkowy atrybut swojej władzy: specjalnie dla niej zaprojektowany łańcuch z bursztynu i srebra, który mimo swej dostojności emanuje delikatnością. I oczywiście podkreśla związki Gdańska z bursztynem.
„To było dla mnie ogromne wyzwanie” – przyznaje Dorota Cenecka, w której pracowni jubilerskiej specjalizującej się w wyrobach z bursztynu ten łańcuch powstał. „Przede wszystkim zależało mi na tym, by był on lekki i delikatny, emanował kobiecością, a przy tym oddawał powagę urzędu i kontynuował gdańskie tradycje” – wyjaśniła jubilerka. Udało się to znakomicie – mimo bogatej formy łańcuch waży niecałe pół kilograma, ma w sobie subtelność, a jego opływowe kształty mogą się kojarzyć z płynącą wodą.
Do wykonania łańcucha zużyto 400 gramów wyselekcjonowanego żółtego bursztynu i 300 gramów srebra. Jego wyjątkowość podkreśla fakt, że każdy element został wykonany ręcznie. Najważniejszym nawiązaniem do tradycji gdańskich jest oczywiście bursztyn, który z założenia – i odwrotnie niż w Łańcuchu Prezydenta Pawła Adamowicza – miał być elementem dominującym: w końcu Gdańsk jest Światową Stolicą Bursztynu. To właśnie w elementach bursztynowych umieszczone zostały: herb jako najważniejszy najdostojniejszy znak jednostki samorządowej oraz godło państwowe. Zostały one wyrzeźbione przez utalentowanego polskiego rzeźbiarza w bursztynie Przemysława Kusia.
„Czuję się zaszczycony i podekscytowany tym, że mogłem mieć swój mały wkład w tworzenie tego łańcucha. Jestem mocno związany z każdą z moich rzeźb, więc często zastanawiam się nad ich dalszymi losami: do kogo trafią, czy będą się podobać, jaka będzie ich rola…? W przypadku rzeźb wykonanych do łańcucha pani prezydent znam odpowiedź na część tych pytań. I jestem dumny, że miałem swój mały wkład w to dzieło, które już na początku stało się częścią historii i tradycji Gdańska” – powiedział Przemysław Kuś.
Zgodnie z tradycją i zasadami łańcuchy samorządowe są przekazywane następcom, jednak w tym przypadku było to raczej niemożliwe: przede wszystkim dlatego, że obecny prezydent jest kobietą. Jaki będzie los Łańcucha Prezydenta Adamowicza? Już niebawem zostanie przekazany do zbiorów Muzeum Gdańska.
Fot. Agnieszka Grabowska / Muzeum Gdańska
Polecamy:
Bursztynowe wspomnienie Pawła Adamowicza