Zaskoczyło ich, że to nie jest kolejne krzesło czy kolejna lampa, tylko coś zupełnie odmiennego i przez to zwracającego uwagę. Zapytań było wiele, niektórzy koniecznie chcieli wiedzieć, gdzie mogą te włączniki i kontakty kupić. Wygląda więc na to, że decyzja o ich pokazaniu na London Design Festival była słuszna. To miejsce wyjątkowe: odwiedziłyśmy już wiele imprez poświęconych designowi, ale ta prezentuje zdecydowanie najwyższy poziom. Nas z kolei nieco zaskoczył fakt, że wiele osób nosi tam bursztynową biżuterię! A skoro ją noszą, to znaczy, że lubią bursztyn i nie trzeba ich do niego przekonywać. Widać to było też na przykładzie Trend Booka, którym żywo się interesowali – stale opowiadałyśmy o podróżach prof. Fijałkowskiego tropem trendów i zaangażowaniu studentów gdańskiej ASP w realizację projektów nimi inspirowanych.
Jestem przekonana, że inwestycja w bursztynowy design to dobra, przyszłościowa inwestycja. Trzeba dla niego znaleźć więcej miejsca na rynku, ale nie tylko pod postacią biżuterii: mamy dowody na to, że również nieoczywiste przedmioty użytkowe – takie właśnie jak nasze kontakty i włączniki – mają ogromne szanse na powodzenie. Nas bursztyn zainspirował niesamowicie: od czasu warsztatów w ubiegłym roku w Gdańsku w naszych głowach narodziło się mnóstwo pomysłów na jego nowatorskie wykorzystanie. Jestem przekonana, że nadchodzi świetny czas dla bursztynu – także dzięki coraz silniejszemu trendowi na powrót do natury, w który ten kamień idealnie się wpisuje. Jednak aby dobrze tę szansę wykorzystać, koniecznie trzeba myśleć o bursztynie w dużo szerszym kontekście.
Inwestora, chętnego do realizacji tego typu projektu, należy szukać na wiele sposobów. To zadanie zarówno dla nas, jak i dla miasta Gdańsk. Wierzymy, że wspólnymi siłami uda się go znaleźć. Na pewno jak największa ilość publikacji informacji może się również do tego przyczynić. Jako że nasz projekt promuje Gdańska i przede wszystkim bursztyn, cieszymy się, że swoistym inkubatorem dla niego jest właśnie miasto. To na jego wsparcie przy poszukiwaniach inwestora liczymy. Zakładam, że wyrób finalny będzie adresowany na eksport ze względu na jego pozycjonowanie na wyższej półce cenowej. Można by spróbować obniżyć koszta materiałów – corianu i bursztynu, ale odbyłoby się to ze szkodą dla ostatecznego efektu wizualnego i oczywiście dla ekskluzywności wyrobu. Bo bursztyn musi być ekskluzywny – tylko w ten sposób ma szansę zaistnieć w świecie designu.
Zofia Strumiłło-Sukiennik wraz z Anną Łoskiewicz współtworzy Beza Projekt. Wspólnie zaprojektowały włączniki i kontakty zdobione bursztynem, które miały swoją premierę na London Design Festival we wrześniu br.
Polecamy:
Bursztyn na London Design Festival