https://www.amber.com.pl/bursztyn/surowiec-bursztynowy/1604-bursztyn-klejony-polibern-okruchy-bursztynu-baltyckiego-zatopione-w-zywicach-sztucznych#sigProId7051cd1dad
"Bursztyn klejony" zaś powstał również z fascynacji nowym tworzywem sztucznym, jakim były żywice poliestrowe, i ich możliwościami. Można było z nich łatwo formować wyroby o skomplikowanych kształtach, estetycznym wyglądzie i dobrych właściwościach - małej gęstości, a dużej wytrzymałości, możliwością barwienia i uzyskiwania wyrobów przezroczystych o połysku zbliżonym do naturalnego bursztynu.
Bursztyn klejony to naturalny bursztyn zatopiony w żywicy. Najczęściej powstaje przez zatopienie w żywicy poliestrowej lub epoksydowej okruchów i drobnych kawałeczków bursztynu naturalnego. Bywa, że stosuje się napełniacze, którymi mogą być: krzemionka koloidalna, mączka drzewna, także pył bursztynowy i inne - nadają one żywicy korzystniejszych właściwości użytkowych oraz pigmentów. Naszyjniki, broszki, bransolety i wisiorki z użyciem takich kamieni powstawały na świecie dość licznie już w latach 40. ubiegłego wieku.
Namiastki z bursztynu klejonego w okresie niedoboru surowca
W Polsce dopiero z początkiem lat 1960-ych - kiedy to Zakłady Chemiczne w Sarzynie podjęły produkcję żywic poliestrowych - tworzywo to znacząco zaznaczyło swoją obecność w pracowniach wytwórczych bursztynników. Pojawiły się bowiem na rynku żywice poliestrowe w postaci cieczy o różnej konsystencji, najczęściej gęstopłynnej o złocistej barwie i pełnej przezroczystości.
Fascynacja właściwościami i możliwościami żywic poliestrowych i epoksydowych spowodowała, że zagęszczano je, barwiono i wykorzystywano do klejenia bursztynu, łatania jego ubytków i pęknięć. Państwo Wacława i Wiesław Domasłowscy, konserwatorzy bursztynu Muzeum Zamkowego w Malborku, opracowali i stosowali metodę konserwacji zabytkowych dzieł z malborskiej kolekcji bursztynu opartą na użyciu tych żywic.
Żywica poliestrowa inspirowała bursztynników do eksperymentów. Przygotowywano matryce z grubej folii PCW w ten sposób, że pierwowzory kamieni do biżuterii, które miały być następnie produkowane, kładło się pod nią na dziurkowanej płycie i odsysając powietrze wywoływało podciśnienie. Folia nagrzewana z góry gorącym powietrzem miękła i ściśle przylegała do pierwowzorów. Po ochłodzeniu powstawały w niej zagłębienia odpowiadające kształtom pierwowzorów. W tak powstałe zagłębienia modelu wsypywano oczyszczone drobne bryłki bursztynu. W temperaturze pokojowej zalewano je żywicą, która w owym czasie nosiła nazwę Polimal-109 i była wytwarzana w Zakładach "Organika" w Sarzynie.
Utwardzenie żywicy następowało w wyniku inicjowanej reakcji kopolimeryzacji. Stosowane inicjatory to na przykład nadtlenki organiczne, takie jak nadtlenek benzoilu, nadtlenek cykloheksanonu (HCH) w ilości około 4%, może być to także nadtlenek metyloetyloketonu (Ketonox) około 0,1%. Proces utwardzania prowadzi się dodatkowo w obecności przyspieszacza polimeryzacji dobieranego w zależności od zastosowanego inicjatora. Dla inicjatorów z grupy nadtlenków diacylowych jako przyspieszacze są stosowane aminy trzeciorzędowe, dla nadtlenków ketonów - sole metali, na przykład naftenian kobaltowy dodawany w ilości około 0,4%. Chciałabym zaznaczyć, że inicjatory polimeryzacji (nadtlenki) oraz ich mieszaniny z przyśpieszaczami są łatwopalne i wybuchowe, dlatego podczas pracy z tymi substancjami należy zachować szczególne środki ostrożności.
W wyniku reakcji zachodzącej w takim układzie następuje proces usieciowania żywicy, w wyniku czego żywica staje się twarda, nietopliwa i nierozpuszczalna. Po całkowitym utwardzeniu tak uzyskane kamienie poddawano obróbce w sposób identyczny jak w przypadku bursztynu naturalnego: klejono poszczególne elementy jednego wyrobu z sobą, najczęściej Epidianem, szlifowano, zacierano rysy i polerowano. Modele z folii PCW wykorzystywano wielokrotnie.
Tak produkowane wyroby: naszyjniki, bransolety, wisiorki, spinki do mankietów i inne, w latach 1965-1970 skupowało Spółdzielcze Zrzeszenie ART-REGION należące do "Cepelii", firmy spółdzielczej zajmującej się sztuką ludową i rzemiosłem. W tym okresie surowca bursztynowego brakowało w stopniu nawet dzisiaj niewyobrażalnym, a rynek był całkowicie pozbawiony wyrobów z naturalnego bursztynu.
Wyroby z bursztynu klejonego, w których wykorzystywano głównie drobinki bursztynu nie dające się wykorzystać w inny sposób, stanowiły więc na rynku rodzaj namiastki poszukiwanego bursztynu naturalnego. Po radykalnej poprawie zaopatrzenia w surowiec bursztynowy w roku 1968, wskutek znalezienia znacznych ilości bursztynu przy budowie Portu Północnego w Gdańsku, a następnie wynalezieniu hydraulicznej metody wypłukiwania bursztynu z osadów w delcie Wisły, Cepelia wycofała ten rodzaj wyrobów ze swego asortymentu.
Produkcję bursztynu klejonego podjął wówczas, głównie w systemie pracy nakładczej, Zakład FOTO-PAM Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Sopocie, dostarczając na rynek ogromnych ilości kamieni do biżuterii, broszek, naszyjników, spinek, rękojeści i różnych innych przedmiotów. Zakład produkował również szkatułki wazony i amfory. Na rynku zapotrzebowanie na wyroby z bursztynu klejonego było tak wielkie, że powstawały ich ceramiczne kopie. Jakość powstających w tym czasie wyrobów z bursztynu klejonego nie była najlepsza, mimo to znajdowały one nabywców - był to bowiem czas, kiedy na polskim rynku sprzedawało się wszystko, cokolwiek zostało wyprodukowane.
Rosa Hunger w swojej książce The magic of amber (1977 Londyn) scharakteryzowała nasz rynek początku lat 70. ubiegłego wieku, przedstawiając bursztyn klejony jako najbardziej typowy dla naszej wytwórczości.
Patty C. Rice w swojej książce Amber The Golden Gem of the Ages (1980 New York) podaje, że technologia produkcji imitacji z żywic poliestrowych z zatopionymi w nim kawałkami bursztynu miała swój początek w Niemczech, a materiał nazwano tam Polibern, od nazw żywicy poliestrowej i bursztynu. Wytwarzano z niego rzeźby, drobną biżuterię i pamiątki. Takie imitacje bursztynowych wyrobów z polibernu powstawały także na Litwie.
Michael Ganzelewski w artykule Bernstein-Ersatzstoffe und Imitationnm w: Bernstein Tränen der Götter (1996 Bochum) podaje, że na rynku niemieckim spotyka się wazy, abażury, bransolety, przyciski do papieru z tak zwanego "Polibernu" - żywicy poliestrowej, w której zatopiono małe kawałeczki bursztynu.
Współczesne zastosowanie
Obecnie z bursztynu klejonego, w którym jest znacznie mniej bursztynu niż było go przed laty, również wytwarzana jest drobna biżuteria, wisiorki, krzyżyki, breloki do kluczy, piramidki szczęścia, pamiątki znad morza, drobne figurki. Wyroby te nie mieszczą się w Klasyfikacji kamieni jubilerskich z bursztynu bałtyckiego, nie są w obrocie handlowym polskich bursztynników. Spotyka się je w ulicznym handlu i na jarmarkach. Należy traktować je jako namiastkę bursztynu, tanią pamiątkę znad morza.
Natomiast znaczące ilości wyrobów z drobnego bursztynu zatapianego w żywicach powstają obecnie w Rosji, chociaż znajdują się tam największe na świecie złoża i stale czynne kopalnie bursztynu bałtyckiego w Okręgu Kaliningradzkim. Produkuje się tam od wielu lat imitacje z samej żywicy poliestrowej zwanej styresolem oraz z żywic kombinowanych. Ostatnio znacząco poszerzył się zakres i różnorodność produkowanych tam imitacji.
Wytwarza się także wyroby z materiału o nazwie handlowej Polibern. Z informacji otrzymanej z Instytutu Bursztynu i Zasobów Regionalnych z Kaliningradu wynika, że polibern powstaje tam z zatopienia różnych frakcji bursztynu w żywicy polieterowej. Zawartość bursztynu w masie nie może być mniejsza niż 50%. Stosuje się także dodatki poprawiające jej właściwości. Żywica ta charakteryzuje się gęstością 1,23-1,5 g/cm3, pęcznieje pod wpływem benzolu i toulenu, zarysowanie i cięcie daje wiórki. Cena w obrocie handlowym na wyroby z polibernu nie może przekraczać 300 USD za 1 kilogram wyrobów.
Zakres produkcji wyrobów z polibernu wydaje się znaczący, bowiem sam Instytut Bursztynu i Zasobów Regionalnych z Kaliningradu w swoim katalogu posiada ponad sto wzorów z tak klejonego bursztynu, poczynając od okazałych kompletów szachów, świeczników, puderniczek i jajek na podstawkach, a na broszkach, kostkach do gry i drobnych figurkach zwierząt kończąc. Zdarza się, że wyroby te niedostatecznie opisane sprzedawane są w Rosji w ekskluzywnych galeriach bursztynu, obok kunsztownie wykonanych wyrobów z bursztynu naturalnego: pięknych szkatułek, świeczników i ikon.
Słabo rozpoznanym rynkiem jest rynek wschodni, z którego docierają do nas w ostatnim czasie w masowych ilościach wyroby i biżuteria imitujące bursztyn, z różnych tworzyw sztucznych: żywic poliestrowych, galalitu i wielu innych żywic kombinowanych, w których występują różne proporcje poszczególnych składników, w związku z czym często jednoznaczna ich identyfikacja jest utrudniona nawet przy pomocy metod spektroskopowych.
Są to produkty współczesnej, nowoczesnej technologii stosowanej przy produkcji imitacji.
Pochodzącą z Chin rzeźbę słonia metodą spektroskopii w podczerwieni (FT-IR, KBr) badała ostatnio dr inż. Ewa Wagner-Wysiecka z Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej. Zostały pobrane próbki z kilku miejsc rzeźby. Na podstawie analizy uzyskanych widm wykazała, że na części powierzchniowej badanego słonia znajduje się w cienkiej warstwie bursztyn bałtycki (sukcynit); substancja pobrana z nogi słonia do głębokości około 5 mm to mieszanina syntetycznej żywicy i bursztynu bałtyckiego, zaś cała znacząca reszta ponad trzystu gramowej rzeźby to sztuczna żywica poliestrowa. Taka kombinowana imitacja z założenia ma wprowadzać w błąd, także badającego ją rzeczoznawcę, zakłócić powierzchniowe zazwyczaj badanie wyrobu. Ma również sugerować, że jest to przedmiot luksusowy, cenny, wykonany z bursztynu bałtyckiego, piękny słoń z zadartą do góry trąbą, słoń, który ma gwarantować posiadaczowi szczęście. Tymczasem to falsyfikat, który na pewno szczęścia nie przyniesie, wręcz przeciwnie: taki zakup to znaczna strata.
Rozpoznawanie
Wyroby z bursztynu klejonego łatwo rozpoznać. Zatopione w żywicy bryłki bursztynu widać gołym okiem, gorzej kiedy - jak w przypadku rzeźby słonia z Chin - być może zatopiony został bursztynowy pył lub rodzaj ekstraktu bursztynu został połączony z żywicą w mniejszym lub większym stężeniu. W takich przypadkach konieczne są dokładniejsze badania laboratoryjne.
Poliestry są to polimery otrzymane z wielozasadowych kwasów i wielowodorotlenowych alkoholi drogą polikondensacji. Poliestry to wielkocząsteczkowe związki zawierające w łańcuchach głównych grupy estrowe. Otrzymywane są głównie w wyniku reakcji polikondensacji kwasów i glikoli lub hydroksykwasów. Mogą być także otrzymywane na drodze poliaddycji z tlenków olefin i bezwodników kwasowych, ale również przez polimeryzację laktonów. W zależności od struktury reagentów otrzymuje się poliestry liniowe bądź też o odpowiednim stopniu usieciowania. Wyróżnia się kilka grup poliestrów produkowanych na skalę przemysłową, wśród nich znajdują się poliestry nienasycone, które mają charakter tworzywa chemoutwardzalnego. Roztwór poliestru w monomerze nazywa się żywicą poliestrową. Może mieć ona postać gęstego syropu o barwie żółtej, ich polska nazwa handlowa to Polimal z odpowiednim symbolem cyfrowym. W wyniku reakcji kopolimeryzacji z odpowiednim inicjatorem uzyskuje się żywicę utwardzoną (kopolimer).
Właściwości mechaniczne utwardzonego wyrobu zależą od budowy wyjściowej żywicy oraz od sposobu jej utwardzenia. Odporność termiczna utwardzonych Polimali przekracza 150 stopni C. Utwardzony wyrób z żywicy poliestrowej umieszczony w płomieniu zapala się bardzo opornie. Pali się jasnożółtym płomieniem wydzielając czarny dym i dużo sadzy oraz charakterystyczny dla styrenu zapach. Po wyjęciu z płomienia najczęściej gaśnie.
Utwardzone poliestry są nierozpuszczalne w rozpuszczalnikach organicznych, w acetonie lekko pęcznieją.
Poliester, jak podaje Prof. Barbara Kosmowska-Ceranowicz w Fałszerstwa bursztynu - kopale i sztuczne żywice (2001) za A.M. Shedrinskym, weszły na rynek w latach 1942-1947, chociaż znane były już od 1936 roku.
Polietery to polimery, których głównym elementem struktury są wiązania eterowe (C-O-C).
Są to tworzywa o dużej tendencji do krystalizacji i dużej odporności mechanicznej, o stosunkowo niskiej temperaturze topnienia w porównaniu na przykład z poliestrami. Do grupy polieterów zalicza się niektóre żywice epoksydowe.
Nieutwardzone żywice epoksydowe, których polska nazwa handlowa to Epidian z odpowiednim symbolem cyfrowym, są to związki zawierające jedną lub więcej grup epoksydowych zdolnych do reakcji, określanych jako reakcje utwardzania, w wyniku których przekształcają się one w usieciowane, nierozpuszczalne i nietopliwe tworzywa. Dużą grupę tego typu żywic stanowią żywice dianowe, związki będące produktami reakcji epichlorohydyny z dianem (Bisfenol A). Proces utwardzania żywic epoksydowych jest poliaddycją, w której rolę utwardzacza może spełniać np. poliamina. Cechą charakterystyczną żywic epoksydowych jest doskonała przyczepność do wszystkich prawie tworzyw, a szczególnie metali, dobre właściwości mechaniczne. Kleje z żywicy epoksydowej stanowią spoiny dorównujące nitom i spawom. Ich odporność termiczna przekracza 150 stopni C. Utwardzony wyrób z Epidianu zapala się trudno, po czym płonie pęczniejąc i kopcąc. Nie gaśnie po wyjęciu z płomienia. Silnie pachnie podczas spalania wydzielając charakterystyczny słodki zapach. Żywice epoksydowe są rozpuszczalne w acetonie, dioksanie i ketonie metylowo etylowym. Przed utwardzeniem również w węglowodorach aromatycznych. Żywice epoksydowe mogą być stosowane z napełniaczami: kaolinem, talkiem, pyłem bursztynowym, grafitem, sproszkowanymi metalami, które modyfikują ich właściwości.
Inne artykuły na ten temat:
Co wiemy o imitacjach bursztynu?
Kopal
Szkło jako imitacja bursztynu
Bursztyn klejony - polibern