W sektorze kamieni kolorowych prym wiodą intensywne barwy. Wprawdzie utrzymuje się zapotrzebowanie na duże kamienie, jednak widoczny jest wzrost zainteresowania także mniejszą ich masą. Zdecydowanie najlepszą koniunkturą cieszą się asymetryczne szlify.
Spinel – kamień roku 2009

Wśród najbardziej znanych i najczęściej opisywanych kamieni szlachetnych w historii wymieniana jest znaczna liczba dużych spineli znajdujących się w klejnotach koronacyjnych, skarbcach, muzeach i zbiorach na całym świecie. Nadal używane są ich historyczne nazwy balas-rubin i karbunkuł.
Granat-spessartyn modnym kamieniem nr. 2 roku 2009

Najbardziej pożądane są one przede wszystkim w koliach zdobionych pojedynczym kamieniem (solitaire). Granat-spessartyn o masie od dwóch do pięciu karatów znajdują zastosowanie w pierścionkach. Obserwatorzy rynku prognozują dalszy wzrost popytu na te kamienie, szczególnie że świetnie wpisuje się on w trendy kolorystyczne na sezon wiosenny 2009.
Diamenty

Zainteresowanie dużymi diamentami znacznie wzrasta w Azji, a w Europie spada. Dzieje się tak m.in. za sprawą fantazyjnych szlifów, dzięki którym udaje się wydobyć piękno nawet płaskich i małych diamentów. Prym w tej dziedzinie wiedzie zaprezentowany na początku tego roku Sea Shell Cut stworzony przez sir Gabriela Tolkowsky’ego stworzony właśnie z myślą o płaskich kamieniach. Pozwala on uzyskać większą głębię a kamień sprawia wrażenie większego niż w rzeczywistości. Co ciekawe, jego reguły są... intuicyjne! Symetryczne szlify płaskich diamentów wiążą się z dużymi utratami masy, dlatego w tym przypadku bierze się pod uwagę wyjściowy kształt kamienia i dopasowuje doń sposób szlifowania.
Nic więc dziwnego, że asymetryczne szlify przeżywają prawdziwy boom: Star Diamond (z 20 zamiast 16 faset), Novel Cut (bardziej intensywne podkreślenie barwy), Heart Cut (dwa diamenty oszlifowane tak, że złączone ze sobą tworzą kształt serca), Leo Cut (66 wyszlifowanych faset daje więcej blasku) czy High Reflection Cut (poprawia wygląd wszystkich transparentnych kamieni).
Akwamaryny

Rubiny
Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszą się w tym roku rubiny, których ceny utrzymują się na wysokim poziomie a wydobycie maleje. To winduje ceny już dostępnych na rynku kamieni. Główne miejsca wydobycia znajdują się w niestabilnych politycznie krajach azjatyckich, co dodatkowo przyczynia się do wahań cenowych na światowym rynku. Dostępne obecnie na rynku kamienie pochodzą z Birmy (niestety kraj ten stracił swoją pozycję dostawcy tych kamieni na dłuższy czas), Tajlandii i Sri Lanki oraz w Pakistanu i Afganistanu.
Turmaliny

Ceny za karat rosną i od kwietnia tego roku wzrosły o ok. jedną trzecią. Przede wszystkim zależą one od barw. Granicę 30 dolarów przekroczyły obecnie dwukolorowe czerwono-zielone surowe kamienie, podczas gdy cena czerwonych waha się między 23 a 25 dolarów. Natomiast cena za karat tych kamieni w barwie zielonej ustabilizowała się na poziomie 17-19 dolarów.
Uwaga na określenia poprawianych kamieni szlachetnych
Agresywnie reklamowane są obecnie szlachetne kamienie kolorowe o tzw. „poprawionej czystości”, diamenty o „wzmocnionym kolorze” czy też „uszlachetnione kolorystycznie” kamienie. Z reguły mamy tu do czynienia z poprawianymi termicznie i bombardowanymi elektronami kamieniami szlachetnymi, przy czym podanie źródła tych elektronów jest szczególnie ważne. Nierzadko oferowane są na rynku kolorowe kamienie szlachetne z dodatkową powłoką ceramiczną jako kamienie o „poprawionej jakości”. Poważnie wzrosła również częstotliwość stosowania procesów dyfuzji.
Artykuł powstał na bazie wykładu Petera Welcheringa wygłoszonego w czasie spotkania informacyjnego targów inhorgenta europe w Warszawie (16.10.08) Zdjęcia: prezentacja P. Welcheringa