Danuta Wałęsa docenia urodę biżuterii z bursztynem – mogliśmy się o tym przekonać podczas tegorocznych imienin, które obchodziła ze swym mężem Lechem Wałęsą w domu przy ul. Polanki w Gdańsku.

Tegoroczne imieniny – w ocenie byłego prezydenta były rekordowe pod względem liczby gości. Niestety nie udało nam się wśród nich dostrzec kobiet ozdobionych bursztynową biżuterią, z wyjątkiem solenizantki Danuty Wałęsy, która założyła na tę specjalną okazję kolczyki, wisior i broszę z białymi bursztynami. Złota północy oraz eksportowego symbolu Gdańska i Polski nie docenili również Małgorzata i Donald Tuskowie. Choć premier naszego rządu podarował solenizantowi złote spinki z wizerunkiem lwa, to jednak na pytanie dziennikarki radio Tok FM, czy są z bursztynem, odpowiedział: „Nie, ale za to z wyższej półki!”

Niestety, niemal wszystkie zaproszone na imieniny panie stroniły od biżuterii, np. pani premierowa uznała, że do białej kreacji wystarczą jej tylko malutkie kolczyki, a znana aktorka Ewa Kasprzycka potraktowała samą siebie jako główną ozdobę wieczoru. Wśród prezentów, które choćby nazwą nawiązywały do jubilerstwa, wymienić można jedynie statuetkę „Złotej Żyrafy” podarowaną prezydentowi Wałęsie przez polarnika Mariusza Kamińskiego oraz złoty pas mistrza świata w kick-boxingu – to prezent od posłanki Iwony Guzowskiej.
W tej sytuacji trudno liczyć na wyraźny wzrost zainteresowania biżuterią, szczególnie bursztynową, w Polsce.