Wszystko wskazuje na to, że 13 grudnia śledztwo dotyczące kradzieży diamentów podczas targów Amberif 2007 zostanie umorzone ­– już tylko cud może sprawić, że w tej sprawie nastąpi jakiś przełom.

Kilkanaście drogocennych diamentów, prawdopodobnie o wartości ponad miliona dolarów, należących do belgijskiej firmy Benelux Diamonds NV z Antwerpii zniknęło podczas tegorocznych Międzynarodowych Targów Bursztynu, Biżuterii i Kamieni Jubilerskich AMBERIF w Gdańsku. Powiadomiona policja natychmiast rozpoczęła czynności dochodzeniowe. Godne uznania były postawy wystawców targów i kupców, którzy ze zrozumieniem przyjęli to nieprzyjemne dla wszystkich uczestników zajście. Prowadzący śledztwo poprosili kierownictwo Międzynarodowych Targów Gdańskich SA o nieudzielanie – dla dobra postępowania – jakichkolwiek szczegółowych informacji. Ponadto organizator targów przeznaczył kwotę 20.000 złotych jako nagrodę za pomoc udzieloną policyjnym służbom w odnalezieniu sprawców kradzieży diamentów. Niestety nie poruszyło to śledztwa do przodu. Wykryciu sprawców tej kradzieży nie pomogły także sporządzone później portrety pamięciowe, policyjne blokady, ani też ślady zebrane z porzuconej torby po kosztownościach. Prokuratorom pozostało jeszcze przesłuchanie kilku świadków, ale – jak podała jedna ze stacji radiowych – nikt z nich nie spodziewa się, że nastąpi przełom w tym śledztwie. Na szczęście ten „diamentowy incydent” nie zaważył na sukcesie targów Amberif 2007 i jego kolejnej edycji, która rozpocznie się już za kilka miesięcy (11-15 marca 2008 roku).

Zdjęcie: Rysopis sprawcy