Zazwyczaj na świątecznych jarmarkach raczej nie spodziewamy się wysokiej jakości i ciekawego wzornictwa. Tym większym zaskoczeniem będzie więc stoisko z biżuterią Galerii Siedem na Rynku Starego Miasta w Warszawie.

„To zaskoczenie bardzo często maluje się na twarzach klientów – rzeczywiście nie spodziewają się w takim miejscu takiej biżuterii” – śmieje się projektant Dietmar Fröhlich. Takie miejsce to drewniana, jarmarczna  budka, gdzie na nowoczesnych displejach prezentowana jest taka biżuteria, czyli srebrne ozdoby wysokiej jakości jubilerskiej o ciekawym wzornictwie artystycznym jego autorstwa oraz nadzwyczajnej urody unikatowe pierścionki mało jeszcze znanego w Polsce jubilera Germana Kabirskiego. Wzrok przyciągają klipsy-wsuwki, wyglądające na pierwszy rzut oka trochę jak dziwaczne pierścienie. Projektant zachwala je jako „wyzwolenie dla kobiecego ucha, ponieważ nic już nie uciska ani nie przeszkadza”. A na domiar szczęścia, jeszcze naprawdę dobrze wyglądają. „Jak sama nazwa wskazuje, te klipsy wystarczy tylko odpowiednio wsunąć na ucho. Są tak zaprojektowane, że z pewnością nie wypadną” – uspokaja projektant.

1861 1




















To sprzedażowy hit sezonu. Zresztą, jak się okazuje, nie tylko w Warszawie: „W międzyczasie prezentowaliśmy nasze klipsy-wsuwki także na Festiwalu Sztuki i Przedmiotów Artystycznych  w Poznaniu oraz na słynnej Wystawie Bożonarodzeniowej w Hamburgu w kościele św. Michała i wszędzie zyskiwały sobie wiele fanek” – deklaruje projektant, który z nieskończoną cierpliwością demonstruje sposób ich mocowania na uchu. Prosto z jarmarku bożonarodzeniowego w Warszawie jego pomysłowe klipsy pojechały już do Norwegii, USA, Rosji, Niemiec, Chin, Meksyku i Australii. „Zagraniczne turystki są nieco odważniejsze niż Polki, lepiej wiedzą, czego chcą i szybciej podejmują decyzję. Polki potrzebują nieco więcej czasu do namysłu – ale też wracają, i to często kilkakrotnie, nierzadko dokupując do klipsów inne pasujące sztuki biżuterii” – tłumaczy Dietmar Fröhlich.

Dla klientek, które ciągle jeszcze się nie zdecydowały, i tych, które jeszcze nie odwiedziły Galerii Siedem na bożonarodzeniowym jarmarku w Warszawie, mamy dobrą wiadomość: drogie panie, macie czas do 6 stycznia. A jeśli i to za mało, przez cały rok można ją kupić w nadmorskim Rewalu w prowadzonych przez Dietmara Fröhlicha i jego żonę Ewę Galerii Siedem i Galerii Maritim.

Polecamy:
Galeria Siedem