W styczniu 2020 roku ma zostać uruchomiona kopalnia bursztynu bałtyckiego na Lubelszczyźnie. Firma White Amber uzyskała koncesję na wydobycie surowca, którego spodziewa się pozyskać ok. 100 ton w ciągu 5-7 lat.

„Wyniki badań przeprowadzonych w trakcie poszukiwania i rozpoznania złóż prowadzone na 7-hektarowej działce na terenie gminy Niedźwiada pozwalają spodziewać się tam minimum 100 ton surowca. Ile naprawdę go będzie, dowiemy się dopiero w trakcie wydobycia – bursztyn to kopalina trudna do dokładnego oszacowania” – zapowiada Łukasz Jaczyński, prezes White Amber. I to jest główny powód, dlaczego dotychczas nie uruchomiono na Lubelszczyźnie przemysłowego wydobycia surowca bursztynowego. Tamtejsze złoża szacowane są na niespełna 1300 ton. Są to jednak zasoby geologiczne, podczas gdy najważniejsze dla potencjalnych inwestorów są zasoby przemysłowe – te nie są jednak wystarczająco dobrze zbadane i udokumentowane. 

Polecamy: Jak wydobyć polski bursztyn? – rozmowa z Krzysztofem Czuryłowiczem

Na podstawie istniejącej dotychczas dokumentacji geologicznej oraz przeprowadzonych własnych badań firma White Amber wyselekcjonowała na obszarze złoża Górka Lubartowska kilka działek o największym potencjale i zakupiła je z zamiarem uruchomienia wydobycia. Koncesja na wydobycie obejmuje działki o powierzchni 7 ha, na kolejnych 7 ha prowadzone jest obecnie rozpoznanie złóż. W trakcie prac poszukiwawczych z głębokości 18-25 metrów wydobyto ok. 250 kg bursztynu we frakcjach od najmniejszej do 200-gramowych bryłek. „Rozpoznanie złoża było prowadzone metodą hydromechaniczną i za pomocą odwiertów, jednak te metody nie sprawdzą się w trakcie wydobycia, dlatego będzie ono prowadzone metodą odkrywkową” – zapowiada Jaczyński. W praktyce oznacza to, że najpierw będzie zdejmowana wierzchnia warstwa piasku, pod którym znajduje się glina z glaukonitem i bursztynem. Jako że nie ma pozwolenia środowiskowego na odpompowanie wody z tego terenu, materiał znajdujący się pod warstwą wody będzie wydobywany przez ogromną koparkę zbierakową, a następnie przesiewany. 

„Zainteresowanie naszym przedsięwzięciem jeszcze przed rozpoczęciem wydobycia jest ogromne. Mamy wiele zapytań zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Nasza przewaga polega m.in. na tym, że będziemy dostarczać surowiec regularnie przez kilka lat. Koncesja została przyznana na 20 lat, szacujemy jednak, że uda nam się te złoża wyeksploatować w ciągu 5-7 lat” – zapowiada Jaczyński. I przekonuje, że bursztyn jest dobrej jakości, o bogatej gamie kolorystycznej – od ciemnobrązowej w wyższych partiach do białej w niższych.  

Jednak nie cały wydobyty surowiec ma zostać sprzedany. Firma planuje również uruchomienie na miejscu produkcji wyrobów z bursztynem. „Zależy nam na tym, by przynajmniej część wydobytego bursztynu została w woj. lubelskim i by był tutaj przerabiany. To pozwoli stworzyć miejsca pracy i w dalszej perspektywie promować wyroby jako regionalne lubelskie. Kto wie, może w przyszłości powstanie tu tak duże zagłębie bursztynowe jak na Pomorzu…?” – wybiega w przyszłość Jaczyński.