W czasie prześladowań pierwszych chrześcijan, podobizna Ryby była ich znakiem rozpoznawczym. Postuluję, żeby praca pod tym samym tytułem autorstwa Eleny Gradinarowej stała się znakiem rozpoznawczym tych, którzy żyją dla bursztynu, a nie tylko po to, żeby dostatnio dzięki niemu żyć:)

Ludzie są z natury rozsądni. Wystarczy konsekwentnie proponować im rozsądne rozwiązania, a prędzej czy później przyłączą się! – onegdaj uczył mnie Cezary Windorbski, jeden z moich najważniejszych życiowych mentorów. Jak na razie sprawdza się to w mojej pracy przy realizacji projektu "Gdańsk – Światową Stolicą Bursztynu", choć muszę przyznać, że w ciągu minionych 3 lat wyłoniła się także grupka osób, które konsekwentnie trzymają się z dala od tych poważnych, racjonalnie zaprojektowanych przedsięwzięć. W efekcie coraz częściej mam do czynienia z dwoma skrajnymi postawami. (...)

Na szczęście – jak mawia Lucjan Myrta – ksiądz nie wie, co jest w niebie, a geolog nie wie, co jest w ziemi. Projekt normy na bursztyn bałtycki został już niemal uzgodniony. Pozostały tylko kwestie laboratoryjne, które ustalą specjaliści we własnym wąskim gronie. Po zakończeniu obrad rozesłałem do kilku znajomych esemesa o następującej treści: „Mieliśmy drużynę bez tzw. gwiazd, na dodatek kilka wymuszonych na trenerze chybionych transferów i niesprzyjający terminarz rozgrywek, a jesteśmy bliscy awansu i to bez konieczności rozgrywania baraży:).” Jeszcze raz wszystkim członkom grupy eksperckiej ds. projektu normy na bursztyn bałtycki serdecznie dziękuję za ich wyjątkowe zaangażowanie!

Projekt jest na skalę europejską i ostatnio jego znaczenie docenili Francuzi. W dniach 23 - 25 października gościliśmy w Gdańsku 80 francuskich dziennikarzy turystycznych z organizacji AJT, która wybrała właśnie Wolne Miasto na miejsce swojego kongresu. Blisko połowa z nich wyruszyła na sobotnią wizytę studyjną "Złoto Północy". Z ogromnym zaciekawieniem słuchali Mariusza Drapikowskiego i byli pod wrażeniem ołtarza z brył bursztynu w Kościele Opatrzności Bożej na gdańskiej Zaspie, zadawali mnóstwo pytań podczas wizyty w hurtowni bursztynu Krzysztofa Lalika, współwłaściciela firmy Golden Amber i zorganizowanych przez niego pokazów obróbki i szlifowania, podobały im się zbiory w Muzeum Bursztynu, żeby na koniec z ogromnym zaparciem w strugach deszczu poszukiwać bursztynu na plaży na Górkach Zachodnich. Kiedy w którymś momencie podczas kolejnej serii pytań wspomniałem o powstającej właśnie z inicjatywy gdańskich bursztyniarzy normie, niemal wszyscy zaczęli skrzętnie notować moją wypowiedź, a wyraz uznania dla realizowanego projektu malował się na ich twarzach. Jak widać – po raz kolejny – najtrudniej być prorokiem we własnym kraju! Dlatego apeluję do wszystkich cichych wyznawców bursztynu, którzy zapewne nie będą mieli nigdy szansy, żeby zostać Bursztynnikiem Roku, przysyłajcie na mój adres mailowy (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.) deklarację przystąpienia do na razie nieformalnej grupy pod wezwaniem "Bursztynowej Ryby"! Najwyższy czas, aby cisi wyznawcy bursztynu wyszli z katakumb i bliżej poznali się, a może nawet wspólnie coś razem zrobili. Czego sobie i Państwu życzę!

with best amber regards
Robert Pytlos


Autor jest koordynatorem ds. bursztynu Prezydenta Miasta Gdańska.

 

FELIETON: specyficzny rodzaj publicystyki, krótki utwór dziennikarski utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający – często skrajnie złośliwie – osobisty punkt widzenia autora. Charakterystyczne jest częste i sprawne "prześlizgiwanie" się po temacie.