Retrospektywna wystawa Andrzeja Bossa, na którą składały się prace powstałe w ciągu ostatnich 20 lat, uświetniła podpisanie listu intencyjnego w sprawie uruchomienia inicjatywy „Gdańska Delta Bursztynu”.

Jest to kolejna odsłona wystawy prezentowanej dotychczas m.in. w Galerii YES w Poznaniu, podczas targów Złoto Srebro Czas oraz w Teatrze Współczesnym w Warszawie. W Muzeum Bursztynu będzie można ją oglądać do początku marca. Kolejne przystanki tej wystawy to latem w Sandomierzu, w październiku w Łodzi w Muzeum Włókiennictwa, a dalszej perspektywie będą to Włochy i Wielka Brytania.
Nowością na wystawie w Muzeum Bursztynu była brosza przypominająca epolet oraz dwie misy: jedna wykonana z ziemi i bursztynu, druga z połączonych ze sobą pozłacanych pantofelków zdobionych kolorowymi kamieniami syntetycznymi.
Oczywiście nie mogło na niej zabraknąć bursztynowych akcentów, tym bardziej, że w twórczości artystycznej Andrzeja Bossa bursztyn odgrywa bardzo ważną rolę, a sam artysta nazywa go swoją „wielką miłością”. Ta miłość zaowocowała przełamywaniem stereotypów w myśleniu o bursztynie – pierwszy był naszyjnik składający się z bursztynów zapakowanych w foliowe torebki, za który otrzymał on pierwszą nagrodę w Międzynarodowym Konkursie na Projekt Biżuterii z Bursztynem Amberif Design Award w 1997 roku. Wtedy werdykt jury wywołał sporo emocji i był szeroko komentowany. Jego późniejsze prace zgłaszane na ten konkurs – artysta bierze w nim udział rokrocznie, traktując jego kolejne tematy jako wyzwanie artystyczne – niosły ze sobą silniejszy przekaz: dwa palce w charakterystycznym geście z bursztynem pośrodku (Symbole miłości, 2003) czy też kolekcja Eliksiry, czyli postaci Barbie, Kena, Marylin Monroe oraz Matki Boskiej zatopione w bursztynie ze srebrnymi słomkami do drinków (Produkt organiczny, 2005). Jego prace należy bowiem rozumieć jako komentarz do otaczającej rzeczywistości, zaproszenie odbiorcy do dyskusji na ważne, nurtujące autora tematy. Biżuteria ma jego zdaniem znacznie ważniejszą rolę do spełnienia niż tylko zdobniczą: ma być nośnikiem ważnych, często uniwersalnych treści. Funkcji tej Andrzej Boss podporządkował nie tylko formę, ale i dobór materiałów, komentując to w sposób następujący: „Czytelność czy wręcz dosadność przekazu wymaga czasami użycia niesztampowych środków. W dobie błyskawicznej komunikacji trudno jest tygodniami klepać młotkiem odpowiedź.”

Muzeum Bursztynu planuje zakup kilku jego prac, choć jeszcze nie zdecydowano, które to będą. Jednak z całą pewnością znajdzie się wśród nich praca zatytułowana Labirynt, przedstawiająca labirynt narysowany srebrem na trzech tworzących całość kawałkach bursztynu, zgłoszona na konkurs Amberif Design Award w 2004 roku. Praca ta ma zostać symbolem Światowej Rady Bursztynu.


Fot. Michał Kosior