Dzień 7. lipca będzie znaczącą datą w kalendarzu pomorskich bursztynników. To właśnie tego dnia w Muzeum Bursztynu Prezydent Miasta Gdańska Paweł Adamowicz uroczyście podpisał zarządzenie regulujące oddawanie w dzierżawę gruntów miejskich w Gdańsku w celu poszukiwania bursztynu.

To pierwsze od 35 lat zarządzenie w sprawie dzierżawy miejskich gruntów pod poszukiwanie bursztynu. W 1972 roku wydano 14 koncesji poszukiwawczych – każda z siedmiu wówczas działających organizacji zajmujących się obróbką i produkcją bursztynu otrzymała po dwie koncesje na wydobycie. Gdańscy bursztynnicy wspominają tamten czas jako złoty okres działalności bursztynników. Legalnego wydobycia surowca bursztynowego zaprzestano 1989 roku. Od tego czasu, mając olbrzymie złoża bałtyckiego „złota”, pomorscy bursztynnicy opierają się głównie na surowcu eksportowanym z Obwodu Kaliningradzkiego, z Ukrainy oraz na nielegalnie wykopywanym.
Zarządzenie Prezydenta określa zasady i tryb oddawania w dzierżawę gruntów stanowiących własność Gminy Miasta Gdańska na cele związane z poszukiwaniem, rozpoznawaniem i wydobyciem złóż bursztynu. Dzierżawcy wyłaniani będą w drodze przetargu nieograniczonego. W przetargu preferowana będzie wylicytowana cena za dzierżawę działki, ceną wywoławczą jest 1.000 zł za hektar, płatne co miesiąc przez 12 miesięcy. Po wygaśnięciu umowy dotyczącej poszukiwania i rozpoznania złoża dzierżawca zobowiązany będzie do uporządkowania i rekultywacji terenu badań. Jeśli w wyniku działań poszukiwawczych złoża bursztynu zostaną wykryte, prezydent wniesie do Rady Miasta o zmianę planów zagospodarowania przestrzennego, by umożliwić dalsze jego wydobycie. Zawarcie umowy na docelowe wydobycie następuje w pierwszej kolejności z dzierżawcą gruntu, który przeprowadził poszukiwanie złóż.
Pierwszych przetargów możemy spodziewać się już we wrześniu i jako pierwsze wydzierżawione zostaną działki pomiędzy gdańskimi dzielnicami Przeróbka i Stogi (30 hektarów działek). Wybór tych nieruchomości był konsultowany ze środowiskiem bursztynników, jednak prezydent Adamowicz nie zamyka listy tych gruntów, a wręcz czeka na wskazanie kolejnych możliwych lokalizacji do prac poszukiwawczych. Na pytanie Zbigniewa Strzelczyka o tereny należące do skarbu państwa prezydent odpowiedział, że wystąpi niebawem do wojewody pomorskiego o upoważnienie do dzierżawienia w imieniu skarbu państwa terenów leżących poza gminą Gdańsk. Chce także naciskać na Port Gdański S.A., aby ten umożliwił sprawdzenie nieużytków leżących w obszarze portu pod kątem występowania złóż bursztynu.
Prace nad rozporządzeniem trwały kilkanaście miesięcy i mają charakter pionierski. Nikt wcześniej w Polsce nie przygotował tego typu dokumentu. Jest on ściśle zgodny z aktualnymi ustawami i przepisami prawa górniczego. Dlatego też, aby ułatwić wprowadzanie podobnych zarządzeń w innych miejscach, Gdańsk udostępnia innym gminom know-how oraz pozwala na kopiowanie dokumentu.
W podpisaniu zarządzenia w Sali Sądowej Muzeum Bursztynu uczestniczyli bursztynnicy: Wiesław Gierłowski (Światowa Rada Bursztynu), Mariusz Gliwiński (Międzynarodowe Stowarzyszenie Bursztynników), Wojciech Kalandyk (Fundacja Bursztynowego Ołtarza), Karol Kowalski (Związek Rzemiosła Polskiego), Zbigniew Strzelczyk (Izba Bursztynu) oraz Adam Pstrągowski (S&A Bursztynowa Biżuteria) a także dziennikarze branżowi i prasy lokalnej.
Karol Kowalski oraz Adam Pstrągowski wręczyli prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi pamiątkowy puchar z 500 g bursztynu za odwagę w podejmowaniu kluczowych decyzji dla branży bursztynniczej. Prezydent skomentował puchar zdaniem, że odwaga jest faktycznie czymś najważniejszym w walce z biurokracją, która boi się rzeczy nowych.
Koordynator ds. bursztynu Robert Pytlos dodał, że trwają pracę nad nowelizacją ustawy o kopalinach, w której jest mowa o dwóch giełdach towarowych, tj. giełdzie minerałów we Wrocławiu oraz giełdzie bursztynu w Gdańsku. Jest to bardzo cenna wiadomość, gdyż pomoże to w stabilizacji cen surowca oraz w jego legalnej sprzedaży. Będzie także podstawą do wprowadzenia systemu certyfikacji surowca oraz sprawdzania jego pochodzenia.

Zdjęcia: Michał Kosior