II Europejskie Święto Bursztynu w Wieluniu ugruntowało jego status jako ważnej międzynarodowej imprezy bursztynniczej. W ostatni weekend w Wieluniu i Konopnicy bawiło się kilkanaście tysięcy osób!

To zdecydowanie więcej niż podczas odbywających się cyklicznie Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu czy Dnia Bursztynu podczas Jarmarku Dominikańskiego. Sukces należy w pierwszym rzędzie przypisać organizatorom, którymi są: Stowarzyszenie Polski Szlak Bursztynowy, Muzeum Ziemi Wieluńskiej, Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Jurajska Kraina Warty”, Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Konopnickiej, ale także mieszkańcom Wielunia i okolic, którzy tak licznie i chętnie wzięli w niej udział. Janusz Antczak, wicestarosta powiatu wieluńskiego, podkreśla, że choć działalność stowarzyszenia opiera się na pracy kilku dobrych dusz, to i tak udało się wiele zrobić przez te dwa lata. Na pewno udało się „zapalić” do pomysłu integracji miast położonych na bursztynowym szlaku wiele osób, instytucji i mediów. Zainteresowanie zwłaszcza tych ostatnich było zaskakująco duże – oprócz przedstawicieli lokalnej i wojewódzkiej prasy i telewizji regionalnej (TVP Łódź) przybyli także przedstawiciele TVP Polonia, I PR Polskiego Radia i tygodnika Angora.

Bursztyn w Wieluniu

Europejskie Święto Bursztynu ma za zadanie nie tylko podkreślać rolę Wielunia na starożytnym szlaku bursztynowym, ale przede wszystkim stało się podstawowym narzędziem promocji historycznego dziedzictwa kulturowego Ziemi Wieluńskiej oraz podkreślenia jej walorów turystycznych. Zgodnie z nazwą duży nacisk organizatorzy położyli na atrakcje ściśle związane z bursztynem: jarmark „W kręgu bursztynu” ze stoiskami oferującymi bursztynowe ozdoby, wystawa prac Mariusza Gliwińskiego „Kolorowy świat bursztynu w jubilerstwie”, międzynarodowe seminarium poświęcone tematyce archeologicznej „Na bursztynowych szlakach”, cieszące się ogromnym zainteresowaniem warsztaty z bursztynem prowadzone przez dr. Elżbietę Sontag, jak również liczne zabawy nie tylko dla dzieci. Prawdziwym hitem okazały się widowiskowe przemarsze kupców i wędrowców szlaku bursztynowego, grup legionistów i gladiatorów oraz wojów poprzebieranych w stroje z epoki. W tym kolorowym korowodzie oprócz profesjonalnie zorganizowanych grup wzięli także udział mieszkańcy Wielunia.

Porozumienie polsko-włoskie

Bardzo dobrze sprawdził się pomysł zaproszenia do udziału w imprezie Włochów, którzy nie tylko dodawali kolorytu, ale też zadbali o ucztę dla zmysłów wzroku i smaku. Goście z Fano wystąpili w rolach legionistów i gladiatorów, ale także... kucharzy. Ogromne ilości wina, grilowanych sardynek i spaghetti wystarczyły na wiele godzin degustacji.
Organizator zapowiada, że co rok do współudziału w święcie będzie zapraszał przedstawicieli innego kraju leżącego na szlaku bursztynowym. Bo, jak podkreśla Janusz Antczak, tylko współpraca daje gwarancję sukcesu.


Przyciągająca moc elektronosa


O tym, że elektronos przyciąga, wiedzieli już starożytni, a współcześni mogli się przekonać właśnie w Wieluniu, że ma on także magiczną moc przyciągania ludzi. Potwierdza to nie tylko obecność licznej, ponad 50-osobowej grupy włoskiej, ale także gości z innych miast, w tym osób związanych z bursztynem z Gdańska i Warszawy. Pomysł promowania Ziemi Wieluńskiej i Nadwarciańskiego Szlaku Bursztynowego połączył także przedstawicieli miast, gmin i powiatów leżących na tych terenach. W swoich wystąpieniach po sympozjum naukowym w Muzeum Ziemi Wieluńskiej podkreślali oni, że sukces projektu zależy od współpracy wszystkich zainteresowanych.
Bursztynowy Szlak sięga jednak znacznie dalej – o tym bynajmniej organizatorzy nie zapominają. Ich liczne wysiłki mają na celu integrację możliwie jak największej liczby organizacji, placówek naukowych i muzealnych, mediów, osób prywatnych i tych związanych z bursztynem oraz przedstawicieli administracji nie tylko z kraju, ale i z zagranicy. O przyjaciołach z innych miast mają przypominać kamienie milowe Polskiego Szlaku Bursztynowego. Pierwszy z nich został wkopany w ubiegłym roku w Konopnicy, drugi tkwi przed Muzeum Ziemi Wieluńskiej w Wieluniu. Wskazuje on kierunek i odległość do ważnych miast, które odgrywały istotną rolę na szlaku: Rzymu, Akwilei, Carnuntum, Kalisza i Gdańska. Kolejne mają stanąć w zaprzyjaźnionych miastach: Gdańsku, Kaliszu, Wrocławiu, Krakowie, Toruniu i Głubczycach i wspierać ideę ich jednoczenia.
Janusz Antczak enigmatycznie zapowiada, że ma już opracowaną koncepcję imprezy na przyszły rok i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to cała Polska będzie bawiła się na święcie bursztynu. Powodzenia!


Więcej informacji:
Na Bursztynowym Szlaku


Zdjęcia: Stoisko z bursztynem
(na górze). Przemarsz włoskich legionistów (na dole). Kamień milowy Polskiego Szlaku Bursztynowego przed Muzeum Ziemi Wieluńskiej (w środku). Fot. organizator