Od końca ubiegłego roku uwaga nie tylko polskiej branży bursztynniczej skierowana jest na Obwód Kaliningradzki, gdzie już od dwóch lat zaprowadzany jest nowy porządek. O tym, co już udało się zrobić i co Rosjanie chcą osiągnąć w najbliższej przyszłości, opowiada gubernator Obwodu Kaliningradzkiego Nikołaj Cukanov.

Od stycznia br. kaliningradzka branża bursztynnicza zyskała pierwszeństwo w dostępie do surowca z kopalni w Jantarnym. Czy Rosjanie poradzą sobie z obróbką surowca, nie mając takiego zaplecza i know how jak Polacy czy Litwini?

Dorównujemy polskim mistrzom zarówno tym, co powstaje w Kaliningradzie, jak i Petersburgu. Wytwórcy z Kaliningradu, mając dobrą szkołę obróbki  bursztynu, specjalizują się w inkrustacji mebli bursztynem. Stworzone przez nich szkatuły, zegary czy choćby fragmenty słynnej  Bursztynowej Komnaty – to wszystko są przedmioty wyjątkowej urody. Będzie się można o tym przekonać już w lipcu tego roku w ramach Międzynarodowej Wystawy – Forum Bursztynowego, gdzie kaliningradzcy artyści pokażą swoje prace. Będzie to również okazja, by Kombinat Bursztynowy w Jantarnym przedstawił nowe zasady sprzedaży surowca i obrotu handlowego gotowymi wyrobami. Wystawa ta odbędzie się w ramach Dni Kaliningradu i będzie dostępna również dla gości z tego regionu.

Jakie zasady obrotu surowcem obowiązują obecnie?

Obecnie pierwszeństwo w dostępie do surowca mają firmy działające na terenie Obwodu Kaliningradzkiego. Przez długie lata rosyjski bursztyn wydobywany w kopalni w Jantarnym otrzymywały firmy zagraniczne, głównie polskie i litewskie, a rodzimi producenci i artyści byli zmuszani do wspierania nielegalnego wydobycia, gdyż dla nich już go nie wystarczało. W ostatnim czasie wiele się zmieniło, Kombinat Bursztynowy wprowadza nowy porządek. Ale to nie koniec zmian, ponieważ nadal trwa proces dekryminalizacji branży bursztynniczej. Myślę, że nawet Polacy nie wierzyli, że uda nam się to zrobić (śmiech). Już dziś widać, że udało nam się bardzo dużo zrobić. Nielegalne wydobycie i handel bursztynem trwały od dziesięcioleci, my rozprawiliśmy się z tym problemem właściwie w ciągu dwóch lat – uważam, że to naprawdę bardzo dobry wynik. Nie ma też już pośrednika, który przez wiele lat miał monopol na surowiec: kupował go w kopalni i sprzedawał Polakom i Litwinom, nie płacąc należnych podatków. Po uporządkowaniu dotychczasowej kryminogennej sytuacji, zarząd Kombinatu Bursztynowego, wspierany przez władze Federacji Rosyjskiej, wprowadza nowy ład i wypracowuje nowe rozwiązania. Aktualnie oceniamy realne możliwości przetwórcze firm zarejestrowanych w obwodzie: z każdą z nich przedstawiciele Kombinatu Bursztynowego nawiązują osobisty kontakt i sprawdzają, nie tylko ile, ale również do jakich celów jest im potrzebny surowiec. Myślę, że już niedługo będziemy wiedzieli, ile bursztynu potrzebujemy tutaj na miejscu. Z  dotychczasowych ustaleń wynika, że jest to ok. 70 ton surowca rocznie.

Tymczasem w ciągu roku kopalnia wydobywa ok. 300 ton. Co się stanie z nadwyżkami ? Czy jest szansa, że trafią do polskich i litewskich firm?

Dobrze wiemy, że rosyjski bursztyn jest potrzebny wszystkim. Najpierw muszą jednak zostać zaspokojone potrzeby wytwórców tu w Obwodzie i w całym kraju. Jeśli coś zostanie, to trafi na eksport. Tylko że te 70 ton to jest właśnie gruba frakcja – potrzebny wszystkim surowiec jubilerski. Reszta to drobnica, która nadaje się na nalewkę, jako dodatek do lakierów czy też na sproszkowanie. Moim zadaniem jako gubernatora jest wprowadzenie takich rozwiązań, które umożliwią rozwój nowoczesnych technologii na terenie Obwodu i dzięki którym tu na miejscu będą przerabiane wszystkie rodzaje surowca bursztynowego i będą z nich powstawały produkty, na które będzie zapotrzebowanie rynku. To szansa na stworzenie nowych miejsc pracy, rozwój systemu szkoleń, a co za tym idzie również większe wpływy do budżetu. Niemniej jednak jestem za tym, by kombinat sprzedawał nadwyżki surowcowe na giełdzie, gdzie będą one dostępne dla każdego producenta, niezależnie od jego narodowości.

To dość ogólne deklaracje, kiedy dowiemy się więcej szczegółów na ten temat?

Kombinat ma przygotować specjalną prezentację na Dni Miasta w lipcu. Tam też poznamy bliżej plany dyrekcji kombinatu na najbliższą przyszłość.

Jeszcze w ubiegłym roku władze Obwodu Kaliningradzkiego planowały zaproszenie polskich twórców, by tam urządzali swoje pracownie. Czy ten pomysł jest nadal aktualny? Czy Rosjanie myślą o współpracy z Polakami w zakresie przetwórstwa bursztynu?

Idealnym wariantem dla nas byłoby, gdyby polscy artyści i przedsiębiorstwa przerabiały bursztyn w Obwodzie Kaliningradzkim, otwierając tutaj swoje firmy i pracownie. Można by było nawet rozlokować te pracownie w samym kombinacie – tam, gdzie wydobywany jest bursztynu. Mam świadomość, że przerobienie całego wydobywanego w Jantarnym bursztynu tylko przez firmy rosyjskie jest obecnie niemożliwe. Ale moim celem jest rozwój tego sektora, a więc również doprowadzenie do tego, by nasi wytwórcy nauczyli się odpowiednich technik obróbki od Polaków czy Litwinów. Mam nadzieję, że to się uda. Obecnie prowadzone są rozmowy na ten temat, jesteśmy na etapie ustalania warunków współpracy. O wynikach poinformujemy również w czasie Międzynarodowej Wystawy – Forum Bursztynowego, gdzie planujemy specjalne spotkanie poświęcone tym zagadnieniom w obecności mediów oraz rosyjskich przedstawicieli politycznych. W ramach tego forum zostanie również zorganizowana aukcja wyjątkowych eksponatów bursztynowych pozostających własnością skarbu państwa.

Czy to prawda, że Rosjanie chcą budować własną markę bursztynu?

Myślę, że uczciwym jest mówienie o bursztynie rosyjskim, zwłaszcza że 90% światowych zasobów bursztynu bałtyckiego znajduje się właśnie w Kaliningradzie. Nie ukrywam, że czuję się urażony, kiedy słyszę, jak np. w Wielkiej Brytanii mówi się, że bursztyn został wydobyty w Polsce czy na Litwie. Oni nawet nie wiedzą, ze bursztyn wydobywa się w Kaliningradzie.

Teraz, po wstrzymaniu eksportu, raczej już wszyscy to wiedzą...

To znaczy, że nieźle popracowaliśmy (śmiech).

Jednym z elementów tej nowej strategii rozwoju kaliningradzkiej branży bursztynniczej są targi Amber World w Kaliningradzie. Jak wyglądają obecnie przygotowania?

To będzie impreza międzynarodowa, w której uczestniczyć będą firmy zajmujące się przetwórstwem bursztynu z różnych krajów, organizowana przy wsparciu rządu rosyjskiego. Jej celem jest pokazanie wszystkich możliwości wykorzystania bursztynu. Chcielibyśmy zaprezentować dokonania rosyjskich i kaliningradzkich artystów oraz technologii przydatnych w przetwórstwie bursztynu. Postaramy się zaprosić wszystkich zainteresowanych. Nie zależy nam na tym, by na tej wystawie zarabiać, ale by pełniła przede wszystkim funkcje informacyjne i reprezentacyjne. W programie przewidziane są również seminaria i szkolenia z zakresu technik obróbki.